poniedziałek, 15 lutego 2010

Klucze

Klucze, klucze, klucze, klucze, klucze, klucze, klucze, klucze, klucze, klucze, klucze, klucze, nasze klucze, do naszego mieszkania gdzie są nasze ściany, nasze okna, nasz kontakty, nasze dziury w ścianach, nasz linoleum, nasz wizjerek do którego nie dosięgam okiem, nasz widok na las, nasz zaśnieżony po kolana balkon, nasze wielkie plany, nasze klucze, klucze, klucze, klucze, klucze, klucze, klucze... :D

wtorek, 2 lutego 2010

Na dobrej drodze

Nie chce zapeszać ale chyba jesteśmy, w końcu, na dobrej drodze... Panika ustała i mróz zelżał. Słońce wyszło a w naszej nowej okolicy otworzył się najnowszy, największy i najpiękniejszy sklep helikopterowy. Co spowodowało u Kołka stan permanentnej euforii i lekkiego ślinotoku. Jutro dzień ostatecznego starcia a potem górskie wczasy. Trzymajcie kciuki!!