

Odnowiłyśmy z Mamą Babciowy Stół Dębowy, co to stał odkąd pamiętam, i co więcej odkąd pamięta Mama, u Babci w domu. Śmieszny ten stół jest zupełnie, bo jak go zapamiętałam z dzieciństwa to był TAAAAAAAKI DUUUUUŻY a tu nagle jak go odbierałam od stolarza okazał się zupełnie malutki. Ja nie wiem jak to się stało, bo w końcu aż tak bardzo nie urosłam?! Ale i tak strasznie się cieszę, że teraz dumnie stoi u mnie w domku. Zastanawiam się tylko czy Babciowy Stół nie powinien zostać przemianowany na Babciowy Stoł Obecnie Wnuczkowe Biurko :)
fajnie dumnie pręży się Babciowy stół:) a co chowasz z szufladach..?
OdpowiedzUsuńA coś ty taka wścibska????
OdpowiedzUsuńW szufladach skrywane są same skarby!
;)
Muszę przyznać, że zarówno stół, jak i Stefan prezentują się wspaniale :D
OdpowiedzUsuńA koty lubią babcino - wnuczkowe stoło - biurko?
W szufladach mieszkaja same skarby, a stół najbardziej lubi Kwadrat, leżakował na nim za nim go ustawiliśmy :D
OdpowiedzUsuńbo ja lubię wiedzieć.. o!
OdpowiedzUsuńróżowym kapciom pod stołem widać dobrze, więc niech stół służy na wieki :)