
Nie ma nic cudowniejszego niż weekend a już w szczególności weekendowe śniadanko... wszystko się dzieje powoli i nawet kawę można wypić dlatego że się lubi a nie dlatego, że trzeba...
I tak właściwie to to już wystarczy, że by powiedzieć ze to jest dobry dzień, no chyba ze potem przyjdzie Kasia i powie, że chciała by, że bym była jej świadkową...no to wtedy to już jest Baaaardzo Dobry Dzień! :)
Jestem bardzo ciekawa czy Twój entuzjazm się utrzyma do przyszłego roku;)
OdpowiedzUsuńhihi...no ja mam nadzieje, chyba ze planujesz byc panna mloda z piekla rodem ;P
OdpowiedzUsuńkto tam wie.. ;)
OdpowiedzUsuńjuz moja w tym glowa ze by Ci nie dac zwarjowac :)
OdpowiedzUsuń